Psy w naszym życiu obecne były od zawsze. Nie można przecież normalnie funkcjonować bez czworonoga z merdającym ogonem. Decyzję o pierwszym owczarku niemieckim z największym entuzjazmem przyjęły dzieci, dość sceptycznie żona. Bardzo szybko okazało się, że owczarek zajął ważne miejsce w życiu każdego z nas.
Prawdziwa przygoda a raczej wyzwanie, rozpoczęło się kilka lat temu, kiedy pojawiły się u nas młode owczarki z rodowodami FCI- ZKwP. Decyzja mogła być tylko jedna: jeżeli mamy hodować owczarki, to tylko i wyłącznie będąc członkami Związku Kynologicznego w Polsce (ZKwP) oraz KON-u (Klubu Owczarka Niemieckiego). Jak to często w życiu bywa, nie do końca byliśmy świadomi wyzwania jakie sobie postawiliśmy. Zawsze mierzymy wysoko i ciężko pracujemy angażując się na 100% aby to osiągnąć. Na nasze szczęście na naszej drodze pojawili się ludzie, którzy wskazali nam właściwą drogę dzieląc się nieustannie swoją wiedzą i doświadczeniem.